Crème brûlée to deser, którego przygotowanie nie zajmuje wiele czasu, a efekt jest naprawdę świetny. Dodatkowo, co bywa ogromną zaletą, można zrobić go dzień wcześniej i schłodzić w lodówce przez noc. Klasyczna wersja tego deseru sporządzana jest z masy z dodatkiem wanilii, ja natomiast chciałam spróbować czegoś nowego, więc postanowiłam poeksperymentować z wodą różaną. Wg mnie był to strzał w dziesiątkę, na pewno nie raz powtórzę ten wariant smakowy :) Na zachętę dodam tylko, że przepis jest banalnie prosty. Nie ma obawy, że zrobią nam się grudki, ponieważ masa po połączeniu z żółtkami ląduje od razu w kokilkach i ścina się wyłącznie w piekarniku.
Różany crème brûlée
Różany crème brûlée
Składniki na 2 porcje*:
- 3 żółtka (z jajek L)
- 50 g cukru (osobno 30 g i 20 g)
- 100 ml pełnotłustego mleka
- 150 ml śmietanki kremówki (30%)
- 1 łyżka wody różanej
- cukier Demerara
* Użyłam kokilek o średnicy 12,5 cm i wysokości 3,5 cm.
Mleko, śmietankę, 30 g cukru wraz z wodą różaną umieścić w rondelku, postawić na kuchence, zagotować. W międzyczasie roztrzepać w miseczce żółtka z pozostałym cukrem (20 g). Po zagotowaniu, zawartość rondelka dodawać ostrożnie do żółtek, cały czas mieszając trzepaczką. Masę przelać do kokilek, piec około 30-45 minut w temperaturze 130 stopni (bez termoobiegu), aż się zetnie. Wyciągnąć z piekarnika, wystudzić i schłodzić w lodówce przez minimum 3-4 godziny.
Przed podaniem deser posypać cienką warstwą cukru Demerara, opalić palnikiem.
Przed podaniem deser posypać cienką warstwą cukru Demerara, opalić palnikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz