piątek, 28 marca 2014

Sernik tajski

Tajskie smaki zamknięte w małym, słodkim serniku. Bardzo lubię takie połączenia, już kombinuję gdzie by tu jeszcze wykorzystać patent z aromatyzowaniem mleka kokosowego ;) Gorąco polecam :)


Sernik tajski
(inspiracja Gotuje, bo lubi)

Składniki tortownicę o średnicy 21-22 cm:

Spód:

- 70 g mąki
- 20 g wiórków kokosowych
- 20 g cukru palmowego
- 20 g dark muscovado
- 50 g masła, roztopionego

Masa:

- 1 puszka mleka kokosowego
- 3 pałki trawy cytrynowej
- 6 liści limonki kaffir

- 500 g tłustego twarogu śmietankowego, mielonego (polecam ser z Mleczarni Naramowice)
- 250 g mascarpone
- 150 g słodzonego mleka skondensowanego
- 4 jajka
- 250 g kwaśnej śmietany 18%
- sok z 1 limonki
- 200g białej czekolady

-  250 g kwaśnej śmietany 18%
- 2 łyżki cukru

Galaretka:

- sok z 2 limonek
- 3 łyżki cukru
- 2 łyżeczki żelatyny

Uwaga: Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.

Mleko kokosowe wlać do rondelka, dodać pokrojoną na mniejsze części trawę cytrynową oraz liście kaffiru. Gotować na małym ogniu ok. 30-60 minut (mleko kokosowe powinno się zredukować, zmienić barwę na lekko zieloną i wchłonąć aromaty dodatków). Zdjąć z ognia, ostudzić.

Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia. Składniki na spód umieścić w blenderze, zmiksować do połączenia. Wylepić formę, wstawić do lodówki. 

Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, odstawić do lekkiego wystudzenia. 

Twaróg dokładnie wymieszać z mascarpone, dodać mleko skondensowane, ponownie wymieszać. Wbić kolejno 4 jajka, miksując odrobinę przed dodaniem kolejnego. Wmieszać mleko kokosowe, kwaśną śmietanę oraz sok z limonki. Na koniec dodać roztopioną czekoladę, wymieszać do połączenia składników.

Piec przez 15 minut w temperaturze 170 stopni, następnie obniżyć ją do 120 stopni i piec kolejne 60-90 minut. Po tym czasie sernik powinien być już odpowiednio ścięty, lekko "drgający" od wewnątrz, ale stabilny przy ściankach.

Śmietanę wymieszać z cukrem, rozprowadzić równomiernie na powierzchni sernika. Piec kolejne 15 minut. Po upieczeniu sernik wystudzić w formie, nie ściągając obręczy tortownicy. Następnie wstawić do lodówki na minimum 8 godzin.

Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości gorącej wody, odstawić. Sok z limonki i cukier umieścić w rondelku, zagotować. Gorący płyn przelewać stopniowo do żelatyny, tak aby cała się rozpuściła i nie powstały grudki. Całość ostudzić, a następnie wstawić do lodówki, kontrolując co 10 minut, czy galaretka zaczyna tężeć. Ścinającą się galaretkę wylać na wierzch sernika, wstawić do lodówki.


Przepis bierze udział w akcji:

Serniki dla Miksera - edycja 1.14

poniedziałek, 24 marca 2014

Tajskie zielone curry

Jedno z najlepszych dań curry jakie do tej pory jadłam, świetnie dobrane składniki pasty w połączeniu z mlekiem kokosowym - pycha. Najbardziej wybija się chyba aromat liści limonki kaffir, trawy cytrynowej i sosu rybnego. Obłędnie pyszne, polecam! :)


Tajskie zielone curry
(na podstawie Saveur)

Składniki na 4-5 porcji:

Wywar z kurczaka:

- 1 kg udek z kurczaka
- liść laurowy
- 2 ziarna ziela angielskiego
- sól
- 5 ziaren białego pieprzu

Pasta:

- 1 łyżeczka nasion kolendry
- 1/2 łyżeczki kminu rzymskiego
- 10 ziaren białego pieprzu
- 2 strąki kardamonu
- 2 łyżki posiekanych liści kolendry
- 2 łyżki kurkumy
- 1/4 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
- 1 zielone tajskie chili, bez pestek (lub mniej)*
- 3 ząbki czosnku, posiekane
- 2 liście limonki kaffir (dałam suszone)
- 1 szalotka, posiekana
- 5 cm kawałek trawy cytrynowej, posiekany
- 4 cm kawałek imbiru, obrany i posiekany
- 1 limonka, skórka i sok
- szczypta soli

Sos:

- 1 puszka mleka kokosowego (400 ml)
- 1 szklanka gęstego jogurtu (opcjonalnie, niekoniecznie tajski akcent)
-  wyfiletowane udka z kurczaka
- 1 szklanka bulionu z kurczaka
- 2 łyżki sosu rybnego
- 1 łyżka cukru

Do podania:

- płatki chili
- ryż jaśminowy/basmati

* W oryginale 20 sztuk... Dla mnie jedna to aż nadto.

Udka wyfitetować, odrobinę oprószyć solą, włożyć do lodówki. Skóry wyrzucić. Pozostałe kości wrzucić do garnka wraz z liściem laurowym, zielem angielskim, pieprzem i szczyptą soli. Zalać 500 ml zimnej wody. Gotować na średnim ogniu do zredukowania płynu do połowy.Odstawić.

Składniki pasty umieścić w blenderze, dodać 3-5 łyżek wody i zmiksować. Wlać na patelnię wraz z mlekiem kokosowym oraz jogurtem (ewentualnie), wymieszać. Gotować na średnim ogniu, aż olej zacznie się oddzielać od reszty. Udka pokroić na mniejsze kawałki, dorzucić do sosu. Dusić około 15 minut, aż kurczak będzie ugotowany. Dodać bulion, sos rybny i cukier, doprowadzić do wrzenia, następnie zdjąć z ognia.
 
Podawać z ryżem, posypane płatkami chili.

sobota, 22 marca 2014

Zupa z soczewicą i mlekiem kokosowym

Jeżeli chodzi o soczewicę, to dotychczas w zdecydowanej większości korzystałam z jej czerwonej odmiany. W tym przepisie natomiast użyłam mieszanki trzech gatunków,  z przewagą zielonej - stąd nieciekawy kolor zupy, mimo tego był to trafny wybór. Naprawdę polecam tę zupę, bo ma świetny smak, robi się ją bardzo szybko i jest mega sycąca :)


Zupa z soczewicą i mlekiem kokosowym
(za pośrednictwem Sprouted Kitchen)

Składniki na 2-3 porcje:

- 1,5 szklanki zielonej soczewicy (u mnie 1 szklanka zielonej, 1/4 czerwonej, 1/4 czarnej)
- 4 szklanki wywaru z warzyw (niezbyt słonego)
- 1,5 łyżeczki kurkumy lub curry
- 2 łyżeczki suszonego tymianku lub 1 łyżka liści świeżego
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 1 duża cebula, drobno posiekana
- 2 pałki trawy cytrynowej
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
- 1/4 łyżeczki cayenne
- szczypta świeżo startej gałki muszkatołowej
- puszka mleka kokosowego (400 ml)
- 3 łyżki soku z limonki

- podprażone płatki migdałów

Dokładnie przepłukaną pod bieżącą wodą soczewicę wrzucić do większego garnka, zalać wywarem, dodać tymianek i curry (kurkumę). Doprowadzić do wrzenia, następnie dusić na mniejszym ogniu przez 20 minut.

Na patelni rozgrzać olej, dodać posiekaną cebulę, smażyć do lekkiego zbrązowienia. Z trawy cytrynowej usunąć wierzchnią warstwę, pozostałą część drobno posiekać. Dorzucić do cebuli wraz z solą, kardamonem, cayenne oraz gałką muszkatołową. Smażyć jeszcze około minuty, następnie dodać wszystko do garnka z soczewicą. Wlać mleko kokosowe, dokładnie wymieszać, gotować jeszcze 5 minut.

Na koniec zupę doprawić sokiem z limonki, ewentualnie dosolić.

Podawać z podprażonymi płatkami migdałów. 

czwartek, 20 marca 2014

Chili con carne

Dziś kolejne danie, które robi się bardzo szybko i smakuje zawsze tak samo dobrze. Z podanego przepisu wychodzi spora ilość sosu, dlatego najczęściej przygotowuję go na kilka dni (z czasem zyskuje na smaku). Polecam ;)


Chili con carne
(na bazie przepisu Nigelli)

Składniki na 6-8 porcji:

- 500 g mielonej wołowiny lub wieprzowiny*
- 2 łyżeczki cayenne
- 2 łyżeczki mielonej kolendry
- 2 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
- 5 strąków kardamonu
- sól, pieprz
- 4 ząbki czosnku
- 3 łyżki oleju
- 2 duże cebule, drobno posiekane
- 2 czerwone papryki
- krojone pomidory w puszce
- 500 g przecieru pomidorowego
- 1 liść laurowy
- puszka czerwonej fasoli

Do podania:

- ryż
- tarty ser np. cheddar, grana padano itp.

* Tradycyjnie chili con carne powinno przygotowywać się z wołowiny, jednak ja korzystam głównie z chudszej wieprzowiny. Obie wersje smakują według mnie tak samo dobrze.

Wszystkie przyprawy oraz przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku wymieszać dokładnie z mięsem, odstawić.

Na patelni lub dużym garnku z grubym dnem rozgrzać olej, dodać cebulę, zeszklić. Paprykę wydrążyć z gniazd nasiennych i pokroić w kostkę. Kiedy cebula będzie gotowa, wrzucić paprykę, smażyć kolejne 5 minut. Następnie dodać przyprawione mięso, wymieszać. Smażyć do momentu, aż mięso nie będzie surowe. Wlać przecier pomidorowy, pomidory z puszki (z zalewą) i wrzucić liść laurowy. Dusić pod przykryciem przez 10-15 minut na małym ogniu. Na koniec wrzucić odsączoną z zalewy, przepłukaną wodą fasolę.

wtorek, 18 marca 2014

Burgery z wołowiną

Burgery domowe - nie taki szybki fast food. Robię je rzadko, ale za to bez kompromisów. Obowiązkowo własnoręcznie pieczone bułki, dobre mięso, dodatki i sosy. Właśnie na sosy warto poświęcić trochę więcej czasu, bo odmieniają standardowego burgera z majonezem czy ketchupem nie do poznania ;)


Burgery z wołowiną
(na bazie Kwestii Smaku - bułki, sosy)

Składniki na 4 ogromne burgery:

Bułki (4 giganty):

- 7 g suszonych drożdży
-  320 g mleka + 2 łyżki ciepłego mleka
- 600 g mąki pszennej ( u mnie typ 750)
- 10 g soli
- 60 g cukru
- 60 g roztopionego masła
- 1 jajko

+ 1 roztrzepane jajko do posmarowania bułek oraz garść sezamu do posypania przed pieczeniem

Sos barbecue:

- 1 puszka krojonych pomidorów z puszki
- 2 łyżki oliwy
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki octu winnego
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki musztardy
- 2 łyżki sosu worcester
- szczypta cayenne

Salsa z mango:

- 1 dojrzałe mango, obrane i pokrojone na drobną kostkę (może być z puszki, dobrze wypłukane z zalewy)
- 2 łyżki wody
- 2 łyżki octu winnego
- 2 łyżki cukru (jeżeli korzystamy z mango z puszki można pominąć)
- 2 strąki kardamonu
- szczypta soli
- szczypta mielonego kuminu
- szczypta curry

Mięso:

- 600-700 g mielonej wołowiny (u mnie ok. 15-20% tłuszczu)
- 2 średnie cebule
- 2-3 łyżki musztardy
- 1 jajko
- sól, świeżo mielony czarny pieprz

+  olej do smażenia

Dodatki:

- sałata masłowa, szpinak, rukola, kiełki
- ser żółty w plastrach np. cheddar
- ogórki konserwowe
- chudy boczek wędzony lub długo dojrzewająca szynka w plastrach, podsmażone

Bułki (najlepiej dzień przed!):

Drożdże rozpuścić w 2 łyżkach ciepłego mleka, odstawić na 2-3 minuty, następnie połączyć stopniowo z pozostałym mlekiem. Mąkę przesiać do miski, dodać sól i pieprz, wymieszać. Wlać roztopione masło z jajkiem, ponownie wymieszać. Na koniec dodać mleko, połączyć dokładnie wszystkie składniki. Ciasto wyrabiać przez około 10 minut, aż stanie się sprężyste i nie będzie się kleiło. Uformować w kulę, włożyć do miski, szczelnie przykryć folią, wstawić do lodówki na noc lub maksymalnie do 3 dni.

Przed pieczeniem ciasto wyciągnąć z lodówki, podzielić na 4 równe części. Z każdej z nich uformować bułki (warto zrobić to dobrze, wtedy będą utrzymywały odpowiedni kształt), wysmarować ostrożnie oliwą i ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (bułki powinny być dość szeroko rozstawione, bo podwoją mniej więcej swoją objętość). Następnie przykryć folią spożywczą (również pokrytą oliwą) oraz ręcznikiem kuchennym. Odstawić w ciepłe miejsce na ok. 2,5 h. 

Piekarnik nagrzać do 200 stopni (bez termoobiegu). Wyrośnięte bułki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać sezamem. Piec przez 10-15 minut, do zrumienienia.

Sosy:

Wszystkie składniki sosów umieścić w dwóch osobnych rondelkach, postawić na średnim ogniu i gotować, od czasu do czasu mieszając, do momentu uzyskania pożądanej konsystencji.

Mięso:

Cebulę obrać, zmiksować mikserem na drobne kawałeczki, wymieszać z mięsem. Dodać musztardę, jajko, sól i pieprz do smaku, dokładnie wyrobić. Z mięsa uformować 4 płaskie kotlety, każdy z osobna zawinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki na minimum godzinę. 

Na patelni rozgrzać dość sporą ilość oleju, usmażyć kotlety (czas smażenia uzależnić od pożądanego stopnia wysmażenia). Odsączyć z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym.

Burgery:

Wypieczone wcześniej bułki przekroić na pół i podsmażyć na suchej patelni od środka, aby stały się chrupiące (opcjonalnie). Na bułkach ułożyć przygotowane dodatki oraz mięso, nie zapominając o sporej ilości sosów.

sobota, 15 marca 2014

Spaghetti z tuńczykiem w pomidorach

Jak większość dań na bazie makaronu, to dzisiejsze należy do szybkich i nieskomplikowanych. Przygotowuję je wtedy, kiedy wiem, że na zrobienie obiadu mam maksymalnie 20-30 minut. Polecam :)


Spaghetti z tuńczykiem w pomidorach

Składniki na 2 porcje:

- 150-200 g spaghetti pełnoziarnistego lub soby
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- pomidory w puszcze, krojone
- 500 g przecieru pomidorowego
- 1-2 łyżek octu balsamicznego
- 1 łyżka cukru 
- szczypta ziół prowansalskich
- 1 puszka dobrej jakości tuńczyka, odsączonego
- garść czarnych oliwek
- sól, pieprz

Do podania:

- tarty parmezan / grana padano

Makaron ugotować al dente.



Cebulę drobno posiekać, wrzucić na rozgrzaną na patelni oliwę, zeszklić. Czosnek również drobno posiekać, dodać do cebuli, przemieszać. Dodać pomidory z puszki (z zalewą), przecier, ocet balsamiczny, zioła prowansalskie oraz cukier. Dusić przez około 3-5 minut na średnim ogniu. Do sosu wrzucić tuńczyka, oliwki, dokładnie wymieszać. Doprawić solą i świeżo mielonym czarnym pieprzem.

Ugotowany makaron połączyć z sosem na patelni lub na talerzu. Podawać posypany tartym grana padano lub parmezanem.

piątek, 14 marca 2014

Smoothie I

Dziś pomysł na pyszne smoothie, polecam :)


Smoothie I

Składniki na 4 porcje:

- 1 dojrzałe mango
- 1 dojrzała papaja
- 1 dojrzały melon (u mnie cantaloupe)
- 1 soczysta pomarańcza

Owoce obrać, pokroić na mniejsze części, wrzucić do blendera, zmiksować.


 

czwartek, 13 marca 2014

Southern Indian rice & seafood soup

Bardzo pożywna, gęsta i pełna aromatu zupa z rybą, albo po prostu curry rybne. Jamie w przepisie nie narzuca, jakiego gatunku ryby należy użyć, u mnie pojawił się filet z dorsza. Przepyszne danie, jako absolutny maniak kuchni indyjskiej byłam w pełni usatysfakcjonowana :)


Southern Indian rice & seafood soup
(na podstawie przepisu J. Olivera, zmodyfikowany)

Składniki na 4 porcje:

- 3 łyżki oleju roślinnego (np. kokosowego)
- 1 czubata łyżka ziaren czarnej gorczycy
- garść suszonych liści curry
- 2 łyżeczki kminu indyjskiego
- 1 łyżeczka garam masala
- 1/2-1 łyżeczki cayenne
- 2 łyżeczki kurkumy
- 2 kawałki imbiru o wielkości kciuka, obranego i startego na tarce
- 4 duże ząbki czosnku, drobno posiekane
- 2 cebule, drobno posiekane
- 2 pełne garście ryżu basmati
- ok. 500 ml* wody
- 600 g ryby (u mnie filet z dorsza), pokrojonej na mniejsze kawałki
- puszka mleka kokosowego
- sól, pieprz

- 2 limonki
- kolendra / natka pietruszki, posiekana

Na godzinę przed przygotowaniem dania, filety z dorsza oprószyć solą i odrobiną pieprzu, odstawić do lodówki.

W garnku z grubym dnem lub większej patelni rozgrzać olej. Dodać ziarna gorczycy, liście curry,  kumin, garam masalę, cayenne i kurkumę. Prażyć przez chwilę, aż uwolnią się aromaty przypraw. Na patelnię wrzucić imbir, czosnek oraz cebulę. Smażyć do miękkości cebuli.

Dodać ryż oraz wodę*. Doprowadzić całość do wrzenia, zmniejszyć moc palnika i dusić przez ok.  15 minut, do uzyskania pożądanej konsystencji. 

Wlać mleko kokosowe, wymieszać, włożyć pokrojone filety z dorsza. Przykryć pokrywką i dusić na małym ogniu przez 10 minut . Po tym czasie całość przemieszać, sprawdzić, czy ryba jest gotowa, doprawić w razie potrzeby solą. 

Przed podaniem skropić sokiem z limonki oraz posypać kolendrą lub natką pietruszki.

* W oryginale autor podaje ilość 565 ml wody. Natomiast mi ciężko określić ile ja wlałam jej do zupy. Najlepiej dodawać ją stopniowo, nie od razu i ocenić, czy konsystencja zupy jest odpowiednia. W razie czego zawsze można nadmiar wody zredukować przed dodaniem ryby.

wtorek, 11 marca 2014

Tagliatelle ze szpinakiem i serem pleśniowym

Dzisiejsze danie to dla mnie klasyka, udaje się zawsze i za każdym razem smakuje tak samo dobrze. Jego niewątpliwą zaletą jest to, że tak jak w przypadku większości dań z makaronem, przygotowuje się je naprawdę szybko. Bardzo polecam :)


Tagliatelle ze szpinakiem i serem pleśniowym

Składniki na 2 porcje:

- 200 g makaronu tagliatelle
- 1 opakowanie szpinaku mrożonego w liściach (ok. 400 g)*
- 100 g sera pleśniowego np. lazura srebrzystego lub błękitnego, rozdrobnionego
- 50-100 ml kremówki**
- 2 ząbki czosnku, drobno posiekany
- gałka muszkatołowa
- garść suszonych pomidorów, pokrojonych na drobne kawałki
- sól, świeżo mielony czarny pieprz

- grana padano / parmezan
- podprażone orzechy włoskie / pecan

* Szpinak najlepiej kilka godzin wcześniej (np. rano) wyciągnąć z zamrażarki i włożyć do garnka, pozostawić w temperaturze pokojowej, aby sam się rozmroził. Jeżeli tego nie zrobimy, to można go bez problemu rozmrozić bezpośrednio przed przygotowywaniem dania.
** Ilość kremówki zależy od tego, z jak bardzo "wodnistym" szpinakiem mamy do czynienia i od tego, jaką konsystencję sosu preferujemy. Warto też, po rozmrożeniu szpinaku, odcisnąć go z nadmiaru wody. 

Makaron ugotować al dente,  zgodnie z instrukcją na opakowaniu.

W trakcie gotowania makaronu, szpinak (rozmrożony lub nie) umieścić w garnku, przykryć pokrywką, podgrzać na średnim ogniu, aż się ociepli. Dodać rozdrobniony ser, kremówkę, posiekany czosnek oraz zetrzeć do środka ok. 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej. Całość przemieszać, ponownie przykryć i gotować na średnim ogniu, do momentu roztopienia sera.

Ugotowany, odcedzony makaron wraz z pokrojonymi suszonymi pomidorami dodać do garnka ze szpinakiem. Dokładnie wymieszać, aby sos oblepił makaron. Podgrzewać jeszcze przez chwilę, do uzyskania odpowiedniej konsystencji***.

Makaron podawać od razu, posypany startym grana padano oraz podprażonymi orzechami włoskimi.

*** Konsystencję sosu można regulować dodając więcej (lub mniej) kremówki, bądź dodając odrobinę wody z gotującego makaronu.  

poniedziałek, 10 marca 2014

Sernik z mango polany syropem z granatów

Mango i granat to jedno z moich ulubionych owocowych połączeń. Tym razem wykorzystałam je w serniku i wyszło przepysznie, polecam! :)


Sernik z mango polany syropem z granatów

Składniki na 20 cm tortownicę:

- 130 g ciastek digestive (lub innych)
- 40 g roztopionego masła

- 1 bardzo dojrzałe mango (ok. 500-600 gramowy owoc)
- 500 g tłustego twarogu śmietankowego, mielonego (polecam ser z Mleczarni Naramowice - 16,5g tłuszczu/100g)
- 250 g mascarpone
- 120 g słodzonego mleka skondensowanego
- 3 jajka
- 200g białej czekolady
- laska wanilii

-  200 g kwaśnej śmietany 18%
- 2 łyżki cukru

- 1 granat
- 40 g cukru
- 40 g wody

Uwaga: Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.

Tortownicę o średnicy 20 cm wyłożyć od spodu papierem do pieczenia. Ciastka drobno pokruszyć, połączyć z roztopionym masłem. Wyłożyć nimi dno blachy, wstawić do lodówki na czas przygotowywania masy serowej.

Piekarnik włączyć na 170 stopni (bez termoobiegu). 

Mango obrać, pokroić na mniejsze kawałki, zmiksować blenderem, odstawić.*

Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, odstawić do lekkiego wystudzenia. 

Twaróg dokładnie wymieszać z mascarpone, dodać mleko skondensowane, ponownie wymieszać. Wbić kolejno 3 jajka, miksując odrobinę przed dodaniem kolejnego. 

Do masy serowej wmieszać roztopioną czekoladę, następnie puree z mango. Dodać ziarenka wyłuskane z laski wanilii. Całość przelać do przygotowanej wcześniej tortownicy. Piec przez 15 minut w temperaturze 170 stopni, następnie obniżyć ją do 120 stopni i piec kolejne 60-90 minut. Po tym czasie sernik powinien być już odpowiednio ścięty, lekko "drgający" od wewnątrz, ale stabilny przy ściankach.* 

Śmietanę wymieszać z cukrem, rozprowadzić równomiernie na powierzchni sernika. Piec kolejne 15-30 minut. Po upieczeniu sernik wystudzić w formie, nie ściągając obręczy tortownicy. Następnie wstawić do lodówki na minimum 8 godzin.

Owoc granatu obrać, ziarenka podzielić na dwie równe porcje. Jedną z nich umieścić w rondelku wraz z wodą i cukrem. Podgrzać do rozpuszczenia cukru, zmiksować, przetrzeć przez sitko, w celu pozbycia się pestek. Sos ponownie umieścić w rondelku, dodać pozostałe ziarenka i podgrzewać do zgęstnienia. Polać wierzch sernika.

* Puree z mango jest dość "wodnistym" składnikiem i wpływa znacząco na czas pieczenia sernika (może go znacząco wydłużyć) oraz jego konsystencję. Jeżeli zależy wam na bardziej zwartej strukturze należy puree z mango wcześniej podgrzać w rondelku i zredukować.

niedziela, 9 marca 2014

Tażin z kurczaka z oliwkami i kiszonymi cytrynami

Dzisiejszy tażin to chyba najmniej apetycznie prezentująca się potrawa, jaką miałam okazję do tej pory fotografować. Na szczęście smakuje lepiej niż wygląda ;) Wprawdzie oryginalnego naczynia do tażinu nie posiadam, więc posłużyłam się zwykłym żeliwnym garnkiem, ale mam nadzieję, że nie odbiło się to zbytnio na jakości dania. Potrawa ma dość specyficzny smak, cytryny faktycznie nadają jej nietypowego aromatu, mi skojarzyła się nieco z zupą ogórkową ;) Jeżeli macie w zanadrzu nadmiar kiszonych cytryn, to już wiecie, do czego można go wykorzystać :)


Tażin z kurczaka z oliwkami i kiszonymi cytrynami 
(na podstawie "Kulinarnych wypraw Jamiego" J. Olivera, zmodyfikowany)

Składniki na 4-6 porcji:

- 1 kg udek z kurczaka
- oliwa z oliwek
- 2 duże bulwy kopru włoskiego
- 2 cebule, grubo posiekane
- pęczek świeżej kolendry / natki pietruszki
- 4 ząbki czosnku
- 1/2 kiszonej cytryny*, wypłukanej pod bieżącą wodą, pokrojonej w cienkie plasterki
- 40 g czarnych oliwek, wypestkowanych
- 40 g zielonych oliwek, wypestkowanych
- szczypta szafranu
- 500 ml gorącego bulionu drobiowego

Marynata:

- 1 czubata łyżka nasion kolendry, rozgniecionych w moździerzu
- 1 płaska łyżeczka mielonego kuminu
- 1 czubata łyżeczka mielonego imbiru
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- sól morska, świeżo mielony czarny pieprz

Do podania:

- ugotowany kuskus 

* W oryginale autor zaleca dodanie 1 cytryny przygotowanej domowym sposobem. Moim zdaniem przy takiej ilości cytryny, jej smak za bardzo dominuje w potrawie, dlatego polecam zmniejszenie porcji o połowę.

Z udek ściągnąć skórę i pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Wszystkie składniki marynaty wymieszać w dużej misce. Dodać do niej kurczaka, dokładnie wymieszać, odstawić do lodówki na minimum 2 godziny.
W tażinie / żeliwnym garnku rozgrzać 4 łyżki oliwy z oliwek, obsmażyć kurczaka z obu stron, do zbrązowienia. 

Koper włoski pokroić na 8 części, dodać do kurczaka. Na patelnię wrzucić też cebulę, łodygi kolendry / natki pietruszki oraz czosnek, wymieszać, smażyć przez kilka minut. Dodać kiszoną cytrynę, oliwki, szafran. Wlać gorący bulion. Całość przemieszać i przykryć pokrywką. Dusić na małym ogniu przez około 1- 1,5 godziny, aż mięso będzie dobrze ugotowane. Mieszać od czasu do czasu, kontrolując również ilość wody - gdyby potrawa była za sucha, należy jej odrobinę dodać. 

Jeżeli po ugotowaniu kurczaka danie będzie zbyt wodniste, należy je odpowiednio zredukować. Następnie doprawić solą i świeżo mielonym czarnym pieprzem.  Podawać z kaszą kuskus.

wtorek, 4 marca 2014

Kiszone cytryny

Już od dawna przymierzałam się do tażinu. A że wybrałam sobie przepis, który wymaga użycia kiszonych cytryn, to nie pozostało mi nic innego, jak je zrobić. Dziś receptura na cytryny, a niebawem przepis na tażin :)


Kiszone cytryny
(na podstawie "Kulinarnych wypraw Jamiego" J. Olivera)

Składniki:

- 8 większych lub 10 mniejszych niewoskowanych cytryn
- 200 g gruboziarnistej soli morskiej
- 2 liście laurowe
- 7 ziaren czarnego pieprzu
- 2 laski cynamonu

- 1 litrowy słoik, wysterylizowany, ze szczelną nakrętką

Z połowy cytryn wycisnąć sok, odstawić.

Pozostałe cytryny przekroić na krzyż od jednej strony, do 3/4 wysokości (jak na poniższym zdjęciu). Do każdej z cytryn, w miejsce nacięcia, włożyć łyżeczkę soli, zacisnąć. Włożyć do słoika, posypując kolejno każdą z cytryn resztą soli. Dodać liście laurowe, pieprz i cynamon. Całość zalać sokiem z cytryny, dopełnić wodą. Słoik szczelnie zamknąć, przechowywać w ciemnym miejscu co najmniej miesiąc. Od czasu do czasu nim potrząsnąć.


niedziela, 2 marca 2014

Papryka faszerowana kaszą kuskus

Z racji braku czasu, bez zbędnych wstępów, faszerowane papryki ;)


Papryki faszerowane kaszą kuskus

Składniki na 4 papryki (4 porcje):

- 150 g kaszy kuskus
- 1,5-2 szklanki wrzącej wody
- 1 średniej wielkości cukinia
- 1 puszka czerwonej fasoli konserwowej, odlanej z zalewy i przepłukanej
- 2 pomidory, pokrojone na mniejsze kawałki
- 1/2 szklanki posiekanego szczypiorku
- 1/3 szklanki podprażonego słonecznika lub orzechów włoskich
- 150 g fety, rozdrobnionej
- oliwa
- sól, pieprz

- sok wyciśnięty z połowy cytryny
- 1 łyżka miodu
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1/2 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
- 1/2 łyżeczki cayenne

- 4 duże czerwone papryki

Sos z nerkowców:

- 100 g nerkowców (niesolonych), namoczonych wcześniej w wodzie
- sok wyciśnięty z połowy cytryny
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 łyżeczki cayenne
- szczypta soli
- 1/2 szklanki wody

Piekarnik włączyć na 200 stopni.

Kaszę wsypać do płaskiego naczynia, zalać gorącą wodą*, dodać szczyptę soli, szczelnie przykryć, odstawić na 10-15 minut, do wchłonięcia płynów.

Cukinię przekroić wzdłuż, następnie posiekać na cienkie plasterki. Posypać odrobiną soli i świeżo zmielonym pieprzem. Na patelni rozgrzać łyżkę oliwy, wrzucić cukinie, podsmażyć do miękkości.

Do dużej miski wsypać przygotowany kuskus wraz z cukinią. Dodać fasolę, pomidory, szczypiorek, słonecznik lub orzechy oraz fetę. Wszystko dokładnie wymieszać. Odstawić.

W kubku umieścić sok z cytryny, miód, 2 łyżki oliwy z oliwek, mielony kumin oraz cayenne. Wymieszać za pomocą łyżki, do połączenia składników. Sosem polać przygotowany kuskus, ponownie całość wymieszać. Doprawić solą i pieprzem do smaku.

Papryki pokroić w sposób jak na zdjęciach, środki pozbawić gniazd nasiennych. Każdą z papryk wypełnić farszem. Piec około 20-30 minut na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.

Wszystkie składniki na sos z nerkowców (oprócz wody) umieścić w blenderze. Zmiksować na gładką pastę, stopniowo dodając wodę, do uzyskania pożądanej konsystencji (1/2 szklanki to wartość orientacyjna).

* Woda powinna "wystawać" ponad kaszę na około 0,5-1 cm.