Dzisiaj przepis na pyszne danie, które zawsze zachwyca smakiem. Przygotowanie jest banalnie proste, a efekt finalny zaskakujący. Ta potrawa gościła u mnie niezliczoną ilość razy i chyba nigdy mi się nie znudzi. W sezonie ze świeżym bobem, poza - z mrożonym. Gorąco polecam!
- 1 pojedynczy filet z piersi kurczaka
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1 łyżka octu ryżowego
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżka oliwy
- 3 ząbki czosnku
- sól, pieprz
- 300 g bobu (mrożonego lub świeżego)
- 1 łyżka oliwy
- 200 - 250 ml kremówki
- 3 pełne łyżki pesto
- kilka gałązek świeżego tymianku
Do podania:
- ugotowane ziemniaki
Filet z piersi lekko rozbić, podzielić na mniejsze części, doprawić solą i pieprzem. W głębokim talerzu wymieszać sos sojowy, ocet ryżowy, sok z cytryny, oliwę oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Włożyć do niego kurczaka, przemieszać, przykryć folią spożywczą, odstawić do lodówki na minimum 1 godzinę.
Bób ugotować w osolonej wodzie, nie do miękkości. Powinien być lekko twardy i sprężysty. Wystudzić, obrać ze skórki i odstawić.
Na 15 - 30 minut przed smażeniem kurczaka wyciągnąć z lodówki.
Łyżkę oliwy rozgrzać na patelni, umieścić na niej zamarynowanego kurczaka. Podsmażyć z obu stron, do lekkiego zarumieniania mięsa, starając się go nie wysuszyć. Dodać pesto, śmietankę, dusić, aż sos nieco zgęstnieje.
Sos i kurczaka podawać posypane świeżymi liskami tymianku, z ugotowanymi ziemniakami.
Pokazywanie bobu poza sezonem powinno być zabronione :) Tak mi tęskno za tym warzywem!
OdpowiedzUsuń