niedziela, 30 listopada 2014

Dyniowo-kokosowe curry

Jeżeli miałabym wskazać danie, które mogłabym określić mianem "hitu jesieni" na pewno byłoby to dzisiejsze curry. Robiłam je wręcz nałogowo, obrałam do niego kilkanaście sztuk hokkaido i powtarzałam do znudzenia. Nie potrafię powiedzieć, co szczególnego ma w sobie ta potrawa. Pewnie nic, ale mi bardzo zasmakowała, więc postanowiłam się nią podzielić. Zawsze robiłam ją raczej "na oko" dlatego proporcje, które podaję są raczej orientacyjne.  


Dyniowo-kokosowe curry

Składniki na 6-8 porcji :

- 2 większe lub 3 mniejsze dynie hokkaido (ok. 1 kg wagi po obraniu)
- 4 ziemniaki
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 1 laska cynamonu chińskiego (cassia)
- 5-7 łyżeczek czerwonej pasty curry*
- kawałek imbiru, starty na tarce
- 4 ząbki czosnku, drobno posiekane
- woda
- 1 puszka pomidorów krojonych (z zalewą)
- 5 liści limonki kaffir
- 1 pałka trawy cytrynowej
- sól
- 1 puszka (400 ml) mleka kokosowego
- 1-2 łyżki sosu rybnego
- 2 łyżki cukru palmowego
- 1 limonka

Do podania:

- sok z limonki
- świeże liście kolendry
- ryż basmati / jaśminowy

Dynię i ziemniaki obrać, pokroić w 2-3 cm kostkę, odstawić. W dużym garnku z grubym dnem rozgrzać olej. Wrzucić korę cynamonu, chwilę podsmażyć. Następnie dodać pastę curry, imbir, czosnek, zalać odrobiną wody. Dusić 1-2 minuty. Do garnka dorzucić dynię, ziemniaki oraz pomidory z puszki, przemieszać, zalać wodą do takiego poziomu, aby prawie przykrywała warzywa. Trawę cytrynową pozbawić zewnętrznej warstwy, zgnieść parę razu tylną stroną noża, dodać do garnka wraz z liśćmi kaffiru, doprawić solą. Gotować na średnim ogniu przez około 20 minut, aż dynia i ziemniaki będą lekko miękkie. Wlać mleko kokosowe, gotować kolejne 15-20 minut, aż warzywa zmiękną zupełnie**.

Na koniec zdjąć z ognia, dodać sos rybny, cukier palmowy i sok z limonki, wymieszać. Podawać z ugotowanym ryżem lub jako samodzielne danie, skrapiając dodatkowo limonką oraz posypując liśćmi kolendry.

* Polecam użycie własnoręcznie przygotowanej pasty (gdyby ktoś nie wierzył, że to proste - tutorial Hot Thai Kitchen), ale dobra gotowa też będzie odpowiednia.
** Idealnym momentem na zakończenie gotowania jest chwila, w której część dyni się rozgotuje  i utworzy gęsty sos, a część zostanie jeszcze w kawałkach. 


3 komentarze: